niedziela, 28 lutego 2010

35 - mam ją!





Chustę mam!

Zanim ją zblokowałam, poszłam w niej "w miasto" i zebrała kilka miłych słów. Teraz, po blokowaniu, jest ładniejsza, ale też większa i muszę się zastanowić, jak ją na sobie motać. Bo będzie to chusta dla mnie!

Zabrałam się teraz za Lunę w przydymionym różowym kolorze.

Podoba mi się, acz róż zdecydowanie nie jest barwą dla mnie, niemniej szalenie mi się podoba (akurat ten odcień). Chcę z tego zrobić szal, względnie prostym ażurem, a wykończyć go falbanką. Zobaczymy zresztą.

Niestety jest tak, ze nie mam wyobraźni. Nie umiem wymyślić sobie czegoś, co później zrealizuję. A raczej nie potrafię zrobić takiej jakiejś syntezy. Wyobrażę sobie np. wykończenie, krój rękawa, wykończenie przy szyi czy, jak teraz, falbankę przy szalu - koniecznie w tym konkretnym kolorze. Całości natomiast nie potrafię. Dlatego też na razie prześliczne Noro leży - nie wiem, co z niego wydłubać. Pierwotnie myślałam o czapce, a teraz to już sama nie wiem. Zobaczymy.

9 komentarzy:

  1. Faktycznie piękna chusta :) oj ta Luna też mi się podoba, zdecydowanie mój kolor! pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Pierwsza chusta ekstra. Widać, że masz talent i do chust. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak Za Chustę masz Złoty Medal ! ;)
    A Noro, niech sobie poczeka... Moje leży i czeka na następny sezon ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna !!!
    a Lune podeślij do mnie, właśnie zabrakło mi tego kolorku na kilka rzędów Haruni...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ona jest prześliczna , pochwały jak najbardziej zasłużone.

    OdpowiedzUsuń
  6. Och przesliczna jest ta chusta,zwłaszcza ten mtyw na brzegach.Chyba zdradze szale i spróbuje zrobić chuste

    OdpowiedzUsuń
  7. Chusta jest przepiękna. Nic dziwnego, że na ulicy komplementy zbierałaś :)No i teraz czekam na dzieło z Luny w tym cudnym różu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle cuda u Ciebie mozna znalezc:)

    OdpowiedzUsuń