Całkiem niedawno dostałam wreszcie zdjęcie mitenek, które zrobiłam kiedyś na zamówienie, w czasach, kiedy nie miałam jeszcze aparatu fotograficznego. Zamówienie było proste: ażurowy wierzch, rękawek opinający dłoń.
I właśnie ten rękawek omal mnie nie wykończył, ponieważ w efekcie musiał być zapinany na małe guziczki - trochę to widać na zdjęciu - od wewnętrznej strony ręki kilka malutkich guziczków. I trzeba było te guziczki przyszyć! A dla mnie szycie, przyszywanie, zszywanie to jakaś katorga. Uszarpałam się z tymi mitenkami, ale było warto :) Wykończyłam atłasowymi kokardkami - podobały się. Właścicielka wkłada je nie tylko do kreacji, do której były zamówione.
Wernisaż wystawy ilustracji Sary Lundberg
2 dni temu
Cudne są!
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńKapitalne:)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńNo, się nie dziw ! ... są bombowe ... i to eleganckie zapięcie, ! mmmrau ! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie!
OdpowiedzUsuńa ktore szale masz do sprzedania? i w jakiej cenie?
OdpowiedzUsuń