niedziela, 4 października 2009

19 - i co dalej?

Rozpędziłam się z moim szalem z kid-mohairu - i motki się skończyły... Już zamówiłam w zamotanym, ale przyjdą za kilka dni - i co do tej pory robić? Tak szal wygląda w tej chwili:






Wiem, wiem, mnóstwo pozaczynanych robótek, które wypadałoby skończyć, ale palce nadal mnie świerzbią do szali. Zatem pytanie: zaczynać nowe szale czy kończyć coś starego? Tym bardziej, że listę zamówień mam dosyć długą... A może odłożyć robótki i zająć się czymś innym? Na przykład przetworami na zimę... Dziś "przetworzyłam" kilka kilogramów śliwek - mam powidła. W ramach eksperymentu jedną partię podlałam odrobiną brandy - wyszło pysznie!

9 komentarzy:

  1. Hymm... może pokończ to co zaczęte, i będziesz miałą duzo czasu na szale... :] a ten zapowiada sie uroczo ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz te same rozterki co i ja.
    Rozpoczętych milion robótek,a myślę o kolejnych...
    Szal z Kid Mohairu zapowiada się fantastycznie.

    Te powidła z brandy mnie zaintrygowały...
    Szkoda,że ja już zakończyłam śliwkową działalność

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny ten szal!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tam kika rozpoczętych prac! Nie znam żadnej dziergaczki z 1 pracą ja zawsze mam kilka i to z róznych technik a w między czasie wekuje. Dasz radę. Ale może skończ taką co to już ma z rok? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że Przemek dobrze radzi. A tymi powidłami to narobiłaś mi smaku. Śliwkowe to moje ulubione. Może masz słoiczek na zbyciu?

    OdpowiedzUsuń
  6. Też jestem za skonczeniem starych, zaczętych...chociaż sama tego nie robię...ale obiecuje ze jak wyrobię (hihi...chyba to niemozliwe) nowe zakupy włoczkowe to zaczne kończyć....mniam...mniam...śliweczki

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na moje Urodzinowe Candy :)
    Zulka
    www.pikotka.bloog.pl

    PS Na powidła nadal mam chęć. Jak się możemy dogadać?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem z Warszawy. Ale nie wiem, gdzie Ty mieszkasz. Mój adres mailowy to zulka76@interia.pl

    OdpowiedzUsuń