wtorek, 21 lipca 2009

8 - porządkuję

Próbuję uporządkować ten kłąb robótek, uwieczniony w poprzednim poście. Na pierwszy ogień poszła tunika - z tej samej serii (siatkowa góra, w dole ananasy). W sumie trochę to nużące... W każdym razie kończyłam ją, siedząc na grillu u przyszłej właścicielki ubranka, dlatego też na zdjęciu wdzianku brak fragmentu rękawa. Na spotkaniu ubranko zakończyłam i oddałam właścicielce; ba, w sumie to właścicielka wydarła mi je z rąk mimo protestów.


Mam jakiś problem z zamieszczaniem komentarzy, wciąż wyskakuje mi informacja, że mój komputer jest niekompatybilny z wymaganiami bloggera; dziwne. Stąd próbny post numer 8 - skasowany - bo już nie wiedziałam, czy cokolwiek się pojawi. Nie rozumiem zjawiska, tym bardziej, ze występuje tylko wówczas, gdy używam mozilli.

Dziękuję za porady w kwestii sukienki; zapewne z nich skorzystam. Trochę się boję odcięcia pod biustem, ale może, może... Mam jeszcze trochę czasu do imprezy. Szal zatem zdążę jeszcze udziergać. Piękne szale robi Dagny, ale mnie do niej daleko, niemniej sądzę, że jakiś ażurek stworzę - i chyba z kid-moheru?

A teraz idę porządkować dalej robótki. Czyli na przykład straszne firanki :).
Albo kolejną ananasową bluzkę, acz nieco inną od poprzedniej. Ale też jej nie lubię.



Skończyły mi się robótki, do których mnie ciągnęło i które mnie cieszyły. A nie mogę ich odłożyć, bo wszystkie one są zamówione...

10 komentarzy:

  1. No ja się właścicielce wcale nie dziwię, tunika świetna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się właścicielce,bo tunika bardzo ładna :)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. masz prawdziwy talent!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ladna tunika..a takie uporządkwanie robutek daje wiele satysfakcji..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybym nie umiała szydełkować, a ktoś by zrobił dla mnie taką rewelacyjną tunikę, to też bym z rąk pazurami wydzierała, żeby jak najszybciej ją nosić ;)
    Czekam na Twoją wersję czarnych ananasów. Jeśli tylko chcesz, to korzystaj z mojego wykończenia dołu i rękawów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha, no i na firaneczkę też czekam... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj. Właściwie nie lubię szydełkowych sukienek, ale ta wykonana przez Ciebie jest super. Naprawdę wyjątkowa.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń