Chustę mam!
Zanim ją zblokowałam, poszłam w niej "w miasto" i zebrała kilka miłych słów. Teraz, po blokowaniu, jest ładniejsza, ale też większa i muszę się zastanowić, jak ją na sobie motać. Bo będzie to chusta dla mnie!
Zabrałam się teraz za Lunę w przydymionym różowym kolorze.
Podoba mi się, acz róż zdecydowanie nie jest barwą dla mnie, niemniej szalenie mi się podoba (akurat ten odcień). Chcę z tego zrobić szal, względnie prostym ażurem, a wykończyć go falbanką. Zobaczymy zresztą.
Niestety jest tak, ze nie mam wyobraźni. Nie umiem wymyślić sobie czegoś, co później zrealizuję. A raczej nie potrafię zrobić takiej jakiejś syntezy. Wyobrażę sobie np. wykończenie, krój rękawa, wykończenie przy szyi czy, jak teraz, falbankę przy szalu - koniecznie w tym konkretnym kolorze. Całości natomiast nie potrafię. Dlatego też na razie prześliczne Noro leży - nie wiem, co z niego wydłubać. Pierwotnie myślałam o czapce, a teraz to już sama nie wiem. Zobaczymy.
piękna chusta
OdpowiedzUsuńFaktycznie piękna chusta :) oj ta Luna też mi się podoba, zdecydowanie mój kolor! pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Pierwsza chusta ekstra. Widać, że masz talent i do chust. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak Za Chustę masz Złoty Medal ! ;)
OdpowiedzUsuńA Noro, niech sobie poczeka... Moje leży i czeka na następny sezon ;)
Piękna !!!
OdpowiedzUsuńa Lune podeślij do mnie, właśnie zabrakło mi tego kolorku na kilka rzędów Haruni...:)
Ona jest prześliczna , pochwały jak najbardziej zasłużone.
OdpowiedzUsuńOch przesliczna jest ta chusta,zwłaszcza ten mtyw na brzegach.Chyba zdradze szale i spróbuje zrobić chuste
OdpowiedzUsuńChusta jest przepiękna. Nic dziwnego, że na ulicy komplementy zbierałaś :)No i teraz czekam na dzieło z Luny w tym cudnym różu.
OdpowiedzUsuńJak zwykle cuda u Ciebie mozna znalezc:)
OdpowiedzUsuń