Sypnęło... wyróżnieniami. Aż się zaczerwieniłam! Dwa dostałam od Przemka:
A potem jeszcze jedno - od reni:
Cóż powiedzieć... :) Jest mi szalenie miło... I chciałabym je ofiarować wszystkim twórcom, ktorych mam w zakładkach. I nie jest to kwestia mojego wygodnictwa czy czegoś podobnego. Nie. Po prostu to jest tak, ze kiedy przychodzę tu i czytam Wasze wpisy, za każdym razem jestem pod wrażeniem tego, co robicie, jak pięknie, szybko i twórczo dziergacie. Dlatego tak.
Skończyłam szal z kid mohairu. I teraz muszę go zblokować. Niestety w moim mieście kupienie drutów jest marzeniem ściętej głowy, a druty mi są potrzebne do blokowania - tak jak to pokazała Dagny. Rozważam pomysł zdemolowania suszarki do ubrań. W każdym razie tak wygląda niezblokowany:
Nie zrobiłam mu też borderu, bo włóczki nie starczyło; wyszły tylko takie jakby falbanki na krótszych bokach. Przyszyłam je graftingiem... tzn. taki to grafting, jak ja dyrygent. W każdym razie miał być. W kwestii borderu ponadto chciałam dodać, że chyba jestem na to za tępa...
W najbliższym czasie zapewne nie będzie czasu na robótki. Przede mną w pracy wyzwanie - wielki projekt, wielkie coś, co odbiera mi sen i zdrowie. Ale jak się uda, to będę z siebie cholernie dumna... :)
Zadanie (20)
12 godzin temu
Szalik wygląda super... a jak zablokujesz, to będzie jeszcze lepiej ! :)
OdpowiedzUsuńUjawnij, jakie to masz plany :]
Szal mięciusi i śliczny :)
OdpowiedzUsuńTe szale wcale nie muszą być kropka w kropke jak te Estońskie. Twój moherowy jest śliczny i nie musi mieć falbanek :)
OdpowiedzUsuńSzal jest super a jeśli chodzi o border też się boję.Juz tydzień zastanawiam się jak to zrobić,i nie, nie jesteś tępa jeśli wydziergałaś coś tak ładnego.
OdpowiedzUsuńPiękny szal:)A mnie podoba się też i bez bordera!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Moja mama jest mistrzynia robienia na drutach. Ja mistrzynia w nierobieniu :)
OdpowiedzUsuńPiekne szale
Ineska
szal jest cudeńkiem .
OdpowiedzUsuńPiekny szal, ja tez mam szal z kid moheru i jest to moja jedyna duma taka od a do z...
OdpowiedzUsuń