Jak w tytule - wyjęłam i z najwyższą niechęcią dokończyłam. Już kiedyś coś takiego pokazywałam. Następnie moja przyjaciółka zażyczyła sobie takiego samego ubranka. Całe szczęście, jest szczupluteńka, więc się szybko dziergało, ale i tak bluzka swoje przeleżała. I niespecjalnie mi się podoba.
Przyszła też świeżutka paczka z zamotanego, więc mogę wrócić do szarego szala. Jakoś tak powoli go przybywa. Mam wrażenie, ze jest on za szeroki, dlatego tak się ślimaczy. I teraz pytanie, jak będzie wyglądał po blokowaniu... A swoją drogą, na blogu Dagny zobaczyłam sposób na równiutkie zblokowanie szala i teraz męczą mnie takie druty... albo listeweczki?
A tak w ogóle można oszaleć (wyjątkowo nie robótkowo). Czy tak powinien wyglądać świat w połowie października???
Jest zimno i ogólnie obrzydliwie, a jako że szewc bez butów chodzi, nie mam ciepłego szala ani rękawiczek i marznę...
Zadanie (20)
12 godzin temu
Ja też jestem z moim szalem w tyle... Ale jak nie na te, to na prawdziwe zimowe chłody zdążę go wydziergać.
OdpowiedzUsuńNo, no... Kurde... Bluzeczka, urocza ! :)
OdpowiedzUsuńJa tak powiedziałem ! :)
a szal im szerszy tym lepszy :D
hymm... dziwna ta pogoda, no nie? :|
Ja na szczęście, już mam 2 szale na zimę, dziergane w wakacje więc mrozy mi nie straszne ! :)
Zapraszam po odbiór wyróżnień :]
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba, właśnie też robię coś tym wzorkiem, co prawda nie powiem żeby robienie podkroju na rękawy było łatwe, ale w sumie fajnie się robi :)
OdpowiedzUsuńzainspirowały mnie Twoje szale i wiesz... chyba zacznę sama coś motac :):):) tylko wzory jakies muszę znależć :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wanilia39
sweterek bardzo ładny
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia,pozdrawiam
A mi sie ta czarna bluzka podoba:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń