Dawno, dawno temu - czyli chyba kilka miesięcy temu - na blogach wybuchły "niedźwiedzie łapy". Strasznie mi się ten wzór podobał. Ale patrzyłam na wzór, na schemat i ręce mi opadały. Potem jeszcze dokładałam sobie, patrząc na Wasze prace z wykorzystaniem tego schematu - i nic...
A teraz pomyślałam sobie, że przecież muszę wziąć byka (niedźwiedzia?) za rogi. Przecież czeka mnie udzierganie szala na wesele, a chciałam wykorzystać któryś z wzorów estońskich szali. I skoro boję się łapek, to estońskie mogę sobie kopami z głowy wyeksmitować.
Dodatkowo obiecałam kiedyś koleżance wydziergać dwa ażurowe szale na jesień, a ta przecież już za drzwiami. Zatem połączyłam jedno z drugim i dłubię łapy. Dzisiaj zrobiłam tyle:
I wiecie co? Strasznie mnie cieszy ta robótka! Wreszcie! Mimo tego, że robię mnóstwo błędów, że momentami okropnie się nad nią skupiam, ale nareszcie jest coś, do czego swędzą mnie palce :).
Zrobię ten szal łapami, potem zrobię ten drugi ażurowy, a potem czas na szal dla mnie. Dobrze, ze mam jeszcze czas.
Zadanie (20)
8 minut temu
Oj, jak mnie ręce świerzbią do zrobienia tych łapek, ale opór mam ogromny.Popatrzę jak Ci idzie i może też spróbuję:)
OdpowiedzUsuńNo i 'łapy' wychodzą fantastycznie!
OdpowiedzUsuńKto wie, może i ja spróbuję?
Wreszcie Cię znalazłam. Nieraz nie umiem odszukać osób , które piszą u mnie komentarze:))
OdpowiedzUsuńTak więc - ananaskowe cuda PIĘKNE , wszystkie bez wyjątku.
"Łapy " wyglądają uroczo , sama kiedyś miałam na nie starszliwą ochotę , ale pomino "umiejętności" podwójnych narzutów do "łapek" jakoś mi się nie spieszy...a tak bardzo mi się podobają.
Twoje już są piękne .
No to teraz będę śledzić Twoje postępy:)
Pozdrawiam
Żeś odważna :] Szybko dziej, i pokazuj ! :)
OdpowiedzUsuńoj jakie to ladniutkie takie inne niz to co do tej pory widzialam ,czy moglabym sie ladnie usmiechnac po ten wzorek do ciebie :-) :-)
OdpowiedzUsuńjakie tu u Ciebie piękności!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wanilia39