Przyjechałam z wyjazdu, na którym miałam pracowicie dłubać tunikę z ananasami, ale rzeczywistość okazała się być inna. Nowa nitka o pięknym kolorze i fakturze plus nowy wzór szydełkowy daje w efekcie projekt, który... hmmm, no zobaczymy. Na razie udłubany fragment wygląda tak:
Kolor nitki w rzeczywistości jest piękniejszy; ponadto nitka ma delikatny połysk i efekt jest powalający :)
Ostatnio mało robię, bo wciągnęła mnie moja kolejna fascynacja - przetwory :) Wczoraj robiłam korniszony i paprykę marynowaną:
Jutro zamierzam zrobić ogórki kiszone i sałatki. W soboty pod moim domem jest targ, na którym nabywam produkty do przetwarzania. Taszczę torby z warzywami, a potem słoiki śmieją się do mnie z miejsc, w których stoją. A niestety w największych ilościach stoją pod stołem w kuchni. Mam niewiele półeczek, na których mieszczą się słoiki, a piwnica - nooo, teoretycznie byłaby świetna, ale mieszkają w niej pająki, które wywołują u mnie potworny wstręt. Szkoda, ale cóż :)
Zmiany w systemie podatkowym w 2025
11 godzin temu
Obstawiam, na... poncho ! ;)
OdpowiedzUsuńNo no Ciekawie sie zapowiada.
OdpowiedzUsuńA na przetwory w tym roku sie zdenerwowałam i nie robie nic-no może z wyjątkiem winka i nalewek
OOO! A co to będzie? Nie znam tego wzoru, a jest bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńCoś cudnego się wyłania. Bardzo ciekawy wzór i kolor.
OdpowiedzUsuńA mnie zachwyciły przetwory. :-) No może niekoniecznie korniszony ale chętnie załapałabym się na jakiś "luksusowy" przepis np. na marynatę do mięs z okazji zbliżających się Świąt (tak, tak! Od przyszłego miesiąca zaczynam rozglądać się za prezentami świątecznymi :-) )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola Sz.
Edit: nie marynatę tylko konfiturę :-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńA w przetworach też siedzę i to w ilościach hurtowych, stąd mało czasu na robótki ;)
Tez panicznie boje sie pajakow... brrr...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jestem oczarowana
OdpowiedzUsuń